Drożdżowe pierożki z budyniem i czekoladą
Całkiem niedawno znalazłam podobny przepis, ale zmodyfikowałam go - w środek włożyłam samodzielnie robiony budyń, a nie ten z torebki, który jakoś do mnie nie przemawia :P przyznam, że urzekł mnie ich wygląd, niby proste a takie jakieś eleganckie, wyrafinowane :D przyznaję się szczerze - pierwszy rzut mi nie wyszedł, nałożyłam za dużo budyniu, który wypłynął i w konsekwencji były trochę puste w środku :(( ale kolejne zrobiłam już z mniejszą ilością budyniu i wyszło lepiej :) ale na budyniu się świat nie kończy i równie dobrze można je wypełnić nutellą, konfiturą, dżemem, marmoladą, czy też powidłami w tej kwestii może nas ograniczyć tylko nasza wyobraźnia :D

Ciasto:
- 500 g mąki
- 225 ml mleka
- 40 g świeżych drożdży
- 2 żółtka
- 100 g masła
- 2 łyzki miodu
- 1 płaska łyżeczka soli
- 2 szklanki mleka
- 2/3 szklanki mąki
- 2 łyżki cukru
- 1 żółtko
- cukier wanilinowy
- lub budyń ugotowany z mniejsza ilością mleka niż zalecone jest na opakowaniu
- gorzka czekolada
W naczyniu rozetrzeć drożdże z łyżeczką miody, płową mleka (lekko podgrzane) i 2 łyżkami mąki, odstawić do wyrośnięcia. Masło stopić i przestudzić. Przesiać mąkę, dodać sól , wyrośnięty zaczyn, żółtka, resztę miodu i mleko. Wymieszać. Dodać masło i ponownie wyrobić, odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. W międzyczasie ugotować budyń i zostawić do wystudzenia.
Wyrośnięte ciasto ponownie wyrobić, rozwałkować na cienki placek, pokroić na kwadraty (ok. 9x9 cm), nałożyć łyżeczkę budyniu i dokładnie posklejać brzegi. Pierożki ułożyć na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, przykryć ściereczką i zostawić do ponownego wyrośnięcia. Piec w temp. 180*C ok. 30 minut, do zarumienienia. Studzić na kratce.
Polać roztopioną w kąpieli wodnej czekoladą. SMACZNEGO !!!


Komentarze
Publikowanie komentarza